środa, 6 czerwca 2012

'Po prostu mnie zostaw'

Po śmierci ojca Naomi całkowicie zamknęła się w sobie.Niegdyś ciągle spotykała się
ze znajomymi,uczęszczała na zajęcia gry na fortepianie i chodziła na lekcję śpiewu,
dodatkowo we wtorki miała treningi piłki siatkowej.Oczywiście nie mogła się też
odpędzić od adoratorów.Codziennie dostawała masę sms'ów,a na mieście każdy się za
nią oglądał.Nic dziwnego.Jej ojcem był Włoch,a matka Angielką.Odziedziczyła ciemną
cerę po tacie,wzrost też miała po nim,była bardzo wysoka i szczupła.Każdy jej mówił,że
jest podobna do taty.Jedynie oczy miała po swojej idealnej matce.Przed paroma dniami
byli szczęśliwą rodziną.Wspólne śniadania,obiady,kolacje..Uwielbiali spędzać ze sobą czas.
Jednak,teraz Naomi czuła po prostu pustkę i żal.Żal do matki,bo to wszystko częściowo 
przez nią.
- Kochanie,chodź na śniadanie - sztuczny głos mamy,jak zwykle.Naomi nakryła się 
kołdrą i skulona siedziała w niej przez następne dwie godziny.Ostatnio całymi dniami
siedziała w pokoju,pod kołdrą lub pod kocem.Już jej nie zależało.Na niczym.Ani na
przyjaciółce Irminie,ani na jej chłopaku Pedro.Już nic się dla niej nie liczyło. Chciała z
tym skończyć,bo nie miała siły.Nie było w niej tyle szczęścia co kiedyś.Uważano ją za
optymistkę i może dzięki temu była lubiana w szkole.Modne ubrania,dokładny makijaż
i idealna fryzura oraz zdolności językowe i sportowe.Tak,nie jedna jej tego zazdrościła,
ale w obecnej chwili to straciło  sens.W tym czasie przypominała ponurą pesymistkę.
  Usłyszała pukanie do drzwi.Przewróciła się na drugi bok,mocniej zasłaniając się kołdrą.
-Mogę? - to znowu mama.
- Nie - odpowiedziała chłodno córka i parę łez spadło na mokrą poduszkę.
-Nie wygłupiaj się! Minął już tydzień,a ty ciągle i ciągle tu siedzisz.Nawet na pogrzebie
byłaś nie przytomna.Posłuchaj mnie - powiedziała już nieco łagodniej i przysiadła na
skraju łóżka,głaszcząc po nogach Naomi - Tato już do nas nie wróci.Nigdy.
Naomi nie chciała,by ktoś jej to uświadamiał.Natychmiast zerwała się z łóżka jak porażona.
-Jak możesz? Jesteś po prostu bezczelna! Ty nic nie rozumiesz! Tato od dziecka mnie wychowywał,on odwalał całą brudną robotę,a ty się temu tylko przyglądałaś z boku!
A teraz myślisz,że możesz mi go zastąpić? Nigdy,cholera!
Bez płaszcza,ani butów nastolatka wybiegła z domu trzaskając drzwiami.Miała jeden cel.
Po prostu biec przed siebie.Po trzydziestu minutach przebiegła kolo cmentarza.Kupiła mały
biały znicz i poszła na grób ojca.Jak ostatnio,było tu pełno kolorowych kwiatów,a pod nimi..Głęboko schowany tato.
-Boże..- wyrwało jej się i znów jak małe dziecko,popadła w płacz - Nie zostawiaj mnie..
Postawiła znicz na nagrobku i płakała przez dobre parę minut.Poczuła czyjąś ciepłą rękę
i z mokrą od deszczu i łez odwróciła twarz do tyłu.
-Chodź,bo zmarzniesz - powiedział Pedro okrywając ją swoją zieloną bluzą - Idziemy.Odwiozę Cię do domu i wszystko mi opowiedz,dobrze? - powiedział,pstrykając ją
w czubek nosa.Jednej z kącików jej ust uniósł się lekko do góry,na znak uśmiechu.
*
W domu czekała rozgorączkowana mama.Pedro odwiózł Naomi pod sam dom,a potem odjechał,zostawiając ją na pastwę losu jej matki.
-Gadałam z Manuelem.Oboje uważamy,że masz tu za dużo luzu i jedynym wyjściem jest przeprowadzka do niego do Włoch.Język włoski umiesz wspaniale,więc nie będzie problemu.
Uwierz,kiedyś mi za to podziękujesz.I do pakowania,marsz! Jutro wieczorem mamy samolot- uderzyło to w dziewczynę z podwójną siłą.Nie dość,że musi opuścić przyjaciół,szkołę,swój dom i cmentarz gdzie znajdywał się jej tato,musi wyprowadzić się do
nowego chłopaka mamy-Manuela.Nienawidziła go.W dzień śmierci taty,matka powiedziała,że udaje się do pracy,a pojechała do kochanka zostawiając swój telefon w domu.Podczas jej podróży Manuel napisał jej miłosnego sms,którego niefortunnie odczytał tato,po czym wściekły wybiegł z domu i najnormalniej w świecie zginął.Przez tego dupka!
Przez ten cholerny telefon i przez jej bezuczuciową matkę.. Ona nie wytrzyma.
                                                                      ***
Wiem,wiem.Dziś nie za ciekawie,ale jakiś musi być początek! : ) Następny rozdział,będzie o niebo ciekawszy,gwarantuję! :)

4 komentarze:

  1. Mi się bardzo podoba i z niecierpliwością czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. MI sie bardzo podoba.. chcem jeszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. podoba mi sie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietne... Mam nadzieję na dobrze zapowiadający się wyciskacz łez. <3

    OdpowiedzUsuń